V Festiwal Palmy Wielkanocnej w Mszanie za nami
Ustawienie gigantycznej 11-metrowej palmy w kolorach błękitno-żółto-zielonym było głównym punktem wczorajszego V Festiwalu Palmy Wielkanocnej w Gminie Mszana. Wydarzenie w Parku Aktywnej Rekreacji zorganizował GOKiR Mszana.
Własnoręcznie wykonane palmy przyniosły dzieci, zaś w konkursie dla dorosłych wspaniałe okazy zaprezentowały Rady Sołeckie z Mszany, Połomi i Gogołowej, a także państwo Danuta i Kazimierz Wronowie. Na scenie wystąpił dziecięcy zespół wokalny Kamerton. Odbył się także rodzinny konkurs na dekorowanie gigantycznych pisanek.
Panie z Koła Gospodyń Wiejskich w Mszanie przygotowały świąteczne wypieki. Pyszne babki i baranki trafiły do uczestników jako poczęstunek, a także nagrody w konkursach.
Palma w tradycji
Pan Kazimierz Wrona, mieszkaniec Mszany wywodzący się z miejscowości Lipnica Wielka zaprezentował palmę, na którą w jego rodzinnych stronach w gwarze góralskiej mówi się "wiecha". Była wykonana z 3-metrowych biczy wierzbowych, wiązanych wikliną, ozdobionych baziami, bukszpanem, gałązkami cisu i kwiatami z bibuły (które wykonała żona) oraz wstążkami. Od naszych palm różniła się wieńczącym górę krzyżem.
- Bicze na podstawę wiechy zbiera się dużo wcześniej, nawet już w grudniu, żeby zdążyły wyschnąć, były sztywne i nie gięły się. Poświęconą w Niedzielę Palmową palmę przynosiło się do domu, aby następnie obejść z nią całe gospodarstwo, co miało zabezpieczyć dom i rodzinę oraz zwierzęta przed chorobami i różnymi nieszczęściami - opowiadał w parku mszanianin.
W Wielką Sobotę palma była rozbierana na części, z podstawy robiło się kilka dużych i sporo mniejszych krzyży, które gospodarze nieśli na pola i wtykali na środku kawałka roli oraz na wszystkich czterech rogach. Górny fragment palmy, zwieńczony krzyżem był odcinany wraz z wieńczącymi go wstążkami i przybijany na frontowej ścianie drewnianej chaty pomiędzy oknami.